Komentarze: 0
Jeszcze do końca nie wiem na czym stoimy, na razie wiem że świat jest poprzewracany do góry nogami. Balam się że Zbyszek nie zda historii - a zdal matma też zaliczona, z polskiego pisal dzisiaj cztery prace - jutro będą wyniki , a niemiecki............... niestety oblal.Dalej nie wiem czy zda , czy będzie mial poprawkę bo jeszcze nie ma wyników z polaka. Ja już jestem klębkiem nerwów.Nie ma się z czego cieszyć, chociaż z drugiej strony pocieszam się że mój syn nie jest takim skończonym glombem i w przeciągu tak krótkiego czasu zrobil i tak bardzo wiele.Na dodatek jutro piszą pracę sprawdzającą z matmy z calego roku więc ledwo wrócil ze szkoly siadl i się uczy. Szkoda , że dopiero teraz to zrozumial.Tak wogóle nie jestem już na niego zla. Jestem tylko wściekla na siebie że nie dopilnowalam go. Jak wyszedl dzisiaj ze szkoly taki biedaczek zmęczony, zestresowany z mocno bijącym serduszkiem to mi go żal bylo. Mam nadzieję , że polski zaliczy i będzie mial tylko poprawkę z niemca i tego mu życzę, bo wiem że teraz zrozumial że trzeba się uczyć Bo czego się Jaś nie nauczy...............
Dzięki wielkie wszystkim , którzy trzymali za Zbyszka kciuki i prośba trzymajcie jeszcze do jutra
pa pa